sobota, 16 marca 2013

Czym jest miłość?






6 komentarzy:

  1. Ostatnio bardzo dużo rozmyślałem nad (na pozór semantyczną jeno) różnicą pomiędzy: "Zakochać się w Kimś", a "Pokochać Kogoś".
    Mniejsza o powód do owych rozmyślań, ale jawi mi się teraz, że to pierwsze to jeno chemia, erotyzm, zaślepienie, chęć posiadania i... coś co przemija z czasem (choć, oczywista - nie zawsze!).
    Drugie zaś to poświęcenie, oddanie i (nade wszystko) bezinteresowność, a także - stałość.
    Kocha się chwilę (lub chwil parę), Pokochuje - na zawsze...
    Ot - tak mnie naszło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Według mnie prawdziwa, czysta miłość od niczego i nikogo nie zależy...I do nikogo, do niczego nie należy...
    Prawdziwa miłość jest stanem umysłu, łącznością z siłą potężniejszą niż wszystko..Prawdziwa miłość płynie ponad pożądanie i przywiązanie, płynie ponad czasem, ponad życiem i śmiercią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślałam Kochana czytając to, co napisałaś, że tak pojmowana prawdziwa miość nie przydzarza się ot tak ale trzeba przebyć do niej krętą ścieżkę. Mam różne myśli wokół miłości. Chciałabym mieć konkretną defincję; nie miałabym wtedy wątpliwości co do własnej miłości. Wiem za to na pewno, że w miłości nie można pozwolić sobie na fuzję z drugą osobą. Wiem, też że bardzo łatwo jest ją pomylić...

      Usuń
  3. Dla mnie zakochanie to spojrzenie, które może sprawić, że dwie osoby stojąc po dwóch stronach przepaści znajdą siłę, żeby skoczyć, razem poszybować, poczuć wolność, szaleństwo. Pragnienie połączenia, jest tak wielkie, że nic się nie liczy. Czują wszystko mocno i intensywnie, czasami spadając obijają się o skały, ale nie ma to dla niż żadnego znaczenia.

    Natomiast miłość jest wtedy, gdy te osoby potrafią wspólnie wspiąć się na tą skałę, z której tak cudownie się szybowało. Droga jest ciężka, ale obecność tego drugiego człowieka, pozwala na świadome podjęcie się tego trudu, na świadomy wybór. Miłość - jest świadomym wyborem, jest tym co dajemy. Jest przekroczeniem granicy własnego egoizmu, oddaniem się drugiemu człowiekowi. Miłość to całopalenie.

    Zgadzam się tez z moim przedmówcą, z Panem Piotrem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuję za ten komentarz - piękne porównania. Mocne, prawdziwe słowa. Wspinanie się na skałę, przekraczanie swoich granic, świadomy wybór, który kojarzy mi się z odpowiedzialnością.Zakochanie, jako latanie, szybowanie w dół, miłość - trudna droga pod górę. Po zakochaniu zostaje tylko "gleba", szara od rzeczywistości. Od miłości przychodzi piękny widok na wszytko co można zobaczyć ze szczytu, i wybór, czy lecieć w dół, czy zostać na górze i rozkoszować się tym co wokół. Piękne, wzruszające i trudne zarazem.
    Zastanawiam się mocno nad "całopaleniem" - samo słowo troszkę straszy. Jakby to, że pokochamy sprawiło, że przestaniemy istnieć, spalimy się na stosie miłości...
    I co po nas zostanie?
    Tu dużo myśli przychodzi mi na kolejny post, pt. "czy jeśli pokocham to nie zniknę kiedy chcę jak fala morza uderzyć o brzeg piersi Twojej ?"

    OdpowiedzUsuń