poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Ile jest zdrady w zdradzie?



Zdrada... Powiedziano o niej wszystko, a ja gdy mówię "zdrada" w głowie słyszę głos, że "nie wypada"...
I nic więcej na temat zdrady powiedzieć nie umiem, bo temat choć czuję, to go nie rozumiem!

Dlaczego zdradzamy? Bo kochamy, czy nie kochamy? Za mocno, czy wcale? Za mało, czy za dużo?
Zdradzamy z odwagi czy z lęku?
Z kaprysu czy z potrzeby? A może zdradzamy z zemsty? Zdradzamy z siły czy ze słabości? Z dziecinności czy z dojrzałości? Z głupoty czy z ciekawości? Z podłości czy z miłości? Ze zranienia czy z kochania? Z potrzeby dawania czy brania?

Pytań więcej niż odpowiedzi, i choć pytam dzisiaj, i tak nie będę wiedzieć. Bo zdrada jest jak miłość tajemnicza...I jak ludzie, ich rozwój, ich droga, ma przeróżne oblicza...







12 komentarzy:

  1. Zdrada może być manifestem wolności... uwalnia ale też wiąże. Jest przearażająca, ale też fascnuje. Zabija i ożywia. Jest z nami od zawsze... I pewnie na zawsze. Może wierność jest wbrew naturze? Ale też trudno jej nie pragnąć...

    OdpowiedzUsuń
  2. Można bardzo pragnąć wierności, i równie mocno można chcieć zdrady, bo każda ma to COŚ...
    Wierność i zdrada. Dwa oblicza miłości...Bez wierności nie było by zdrady, tak jak nocy bez dnia. Czy zatem wierność możemy docenić dopiero po zdradzie? Tak jak jasność dnia po ciemnej nocy???

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrada.
    To coś poza moim zakresem pojmowania.
    Coś, co na zawsze burzy zaufanie.
    Ja nie potrafię...
    A być zdradzonym?
    Dwa razy w życiu mnie to dotknęło.
    Raz wybaczyłem i... nie żałuję.
    A raz nie wybaczyłem i też nie żałuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale przyznasz, że bez względu na to, jakie zdradzie nadamy znaczenie, temat sam w sobie jest pikantny... Bo jest to, co dla pikantności tematu potrzebne: relacja, sex i tajemnica :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego zdradzamy? Bo człowiek ma taką naturę, że wydaje mu się, że owoce w sadzie sąsiada są słodsze... I bardzo pragniemy dowiedzieć się czy mieliśmy rację…
      D.

      Usuń
    2. A są słodsze czy bardziej kwaśne?

      Usuń
    3. Relacja, sex, tajemnica - to dobra osnowa na czytadło dla dorastających panienek, kociąt.
      Nie dla starych, wyleniałych kocurów jak ja... ;)

      Usuń
  5. Dzieńdobrywieczór

    By zrozumieć znaczenie zdrady, należy pierw pojąć istotę wierności. I będę ci wierny aż do śmierci... czy jakoś tak to leci. Ale co to znaczy "wierny". Jak zdążyłem zaobserwować, znakomitej większości ludzi z chrześcijanami na czele chodzi o wyłączność seksualną. Natura drogą stymulacji hormonalnej orientuje człowieka na taką wyłączność tylko przez pierwsze dwa, trzy lata związku. To przez ten czas jesteśmy zafascynowani tą drugą osobą. Nie dostrzegamy jej wad, wyolbrzymiamy zalety i tak dalej... Natura bowiem chce dzieci, a rozwiązłość seksualna nie sprzyja prokreacji. Jednakże po upływie wyznaczonego czasu jedna z hormonalnych więzi pęka - ta odpowiedzialna za seksualną wyłączność. Z powrotem wówczas odkrywamy erotykę otaczającego nas świata. Znowu pociągają nas inni faceci czy kobiety. Nie zrywamy jednak więzi z naszą "drugą połówką", za co odpowiada program opieki nad potomstwem wgrany do naszych mózgów przez Naturę. Uprawiamy wtedy seks poza związkiem by potwierdzić swoją atrakcyjność, przerwać erotyczną monotonię, wzbogacić życie seksualne, czy choćby dla porównania jeśli przed związkiem nie miało się innych partnerów bądź partnerek. Po spłodzeniu potomstwa dochodzi jeszcze jeden powód - autoregulacja ustrojowa. U mężczyzny takie coś nie zachodzi bo nie bierze na siebie organicznego obciążenia prokreacyjnego, ale u kobiety po porodzie aktywność seksualna zaczyna przekierowywać się na tory autoregulacyjne. Kobieta wówczas zaczyna intuicyjnie uprawiać seks ze zgoła odmiennych powodów - dla optymalizacji funkcjonowania ustroju głównie i między innymi.
    Rekapitulując, seks to bardzo skomplikowana sprawa, a człowiek w swej "mądrości" ubrał go w przyciasny gorset uszyty z niewiedzy i przywiązania, do tego jeszcze przypiął mu tandetny kotylion, który nazwał zdradą deprecjonując znaczenie tego słowa.
    Z drugiej jednak strony, gdyby nie to całe nieporozumienie, ukryty seks nie byłby już taki smaczny :)

    Dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  6. No i bęc! Została już tylko relacja i sex. Tajemnica rozwiązana! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie miłość, wierność i uczciwość są nierozłączne. Dlatego nie wiem, jak to jest zdradzić, za to od niedawna wiem, jak to jest być zdradzaną i oszukiwaną. Żeby zrozumieć w pełni to uczucie zawiedzionego zaufania wobec osoby, której się ufało najgłębiej i którą się uważało za najbliższą na świecie, trzeba je przeżyć. Nie da się opisać. Dawniej, kiedy czytałam/rozmawiałam o zdradzie, to tak, jakbym oglądała mapę piekła z loży widzów i to przez lornetkę. W momencie odkrycia zdrady połączonej z kłamstwem i tchórzostwem znalazłam się w samym środku tego piekła z wszystkimi diabłami. Cholernie bolało. Prawie-nie-do-wytrzymania bolało. Ciągle boli. Jednak po kilku miesiącach mogę powiedzieć, że dobrze jest poznać swoje piekło... Takie przypalanie ogniem na żywca hartuje. Daje perspektywę w stosunku do naiwnego idealizmu. Daje szersze spojrzenie. Daje wgląd w siebie, aż do dna. Daje kopa do zmiany siebie DLA siebie, nie dla innych. Przynajmniej mi dało...

    OdpowiedzUsuń
  8. Na ból i cierpienie słowa to zawsze za mało...Wiem jak to jest dotknąć dna...Wiem jak tam mroczno i jak samotnie...
    Ale po takiej podróży najniżej, najgłębiej, można już tylko wspinać się do słońca. Odbijać do nieba :)

    Trzymam mocno kciuki za piękne widoki na górze, oby było ich jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. 26 yr old Software Consultant Murry Terbeck, hailing from Manitouwadge enjoys watching movies like "Truman Show, The" and Sudoku. Took a trip to City of Potosí and drives a MX-6. tutaj sa wyniki

    OdpowiedzUsuń